Jan 14:23

Nagrania audio

02.04.2022 wieczorne Marian - Uwielbienie

 

02.04.2022r. Wieczorne - Uwielbienie

 

            Wczoraj mówiliśmy o jednej z obietnic, drogocennych prawd Bożych, że będziemy mogli się radować tak samo, jak Bóg się raduje nami; tak my się będziemy radować Bogiem, będzie to coś wspaniałego, coś cudownego. Nigdy nie widzianego tak na tej ziemi, jak to będzie w niebie, kiedy wszyscy będziemy mieli doskonale tą samą radość, co ma nasz Bóg. Będziemy mogli doskonale się radować, bez żadnych mniejszych sposobów radości.

            A dziś chciałbym z pomocą Pana, abyśmy porozmawiali o uwielbieniu. Może zaczniemy od Ewangelii Jana 17. Wszy sto, co Bóg uczynił i czyni wobec nas jest tak potężne, wszechpotężne, że my często nie jesteśmy zainteresowani poznaniem tej Prawdy, bo wydaje nam się, że ona nie istnieje, że takiej Prawdy nie ma; to czego oko nie widziało, czego ucho nie słyszało, co do ludzkiego serca nigdy nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. I gdyby to był koniec informacji, to … 'coś' przygotował Bóg wspaniałego tym, którzy Go miłują. Ale w to wprowadza nas Duch Święty, który przyszedł, aby nas w to wprowadzić, abyśmy mogli to zobaczyć, zrozumieć. Duch Święty czyni to, czego potrzebujemy, aby pojąć to czego oko nie widziało, czego ucho nie słyszało i to co do serca ludzkiego nigdy nie wstąpiło; i żebyśmy zaczęli tą Prawdę poznawać i rozkoszować się Prawdą, jaki jest Bóg wobec nas, co On postanowił wobec nas, jakie są Jego zamiary; i On ma moc to osiągnąć, jeżeli my tylko będziemy wierzyć Jemu, bo sprawiedliwy z wiary żyć będzie. A żeby wierzyć, musimy poznawać Prawdę – jak powiedział Jezus: oni poznają Prawdę i Prawda ich wyswobodzi, uwolni ich od małostkowości; oni zaczną myśleć wielkimi myślami Bożymi, zaczną myśleć chwalebnymi myślami Bożymi i zaczną widzieć to, co jest najwspanialsze i będą pewni, że to jest miejsce, do którego wzywa nas Bóg, aby tęsknić za Jezusem i chcieć się z Nim spotkać.

            I w tej modlitwie Pana Jezusa mamy: „Ja Cię uwielbiłem  na ziemi; dokonałem dzieła, które mi zleciłeś, abym je wykonał; a teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał”(Jana 17:4-5) Jezus mówi więc: Ojcze, ja cię uwielbiłem doskonałym posłuszeństwem na ziemi, a teraz Ty Ojcze, uwielbij mnie tą chwałą, którą miałem u Ciebie, zanim świat powstał. Teraz Ty Ojcze uczyń to, co powiedziałeś.

            Co to znaczy uwielbić? Główną cechą uwielbienia jest dokonać, wykonać, uczynić to doskonale w taki sposób, jaki chce, aby było to uczynione, Bóg.

            Ewangelia Jana 8:54. Nasz brat Dawid, aby kury nie uciekły przez płot, który ma niecałe dwa metry, poucinał im lotki i te kury, chodzą, gdaczą, ale już nie mają planów przelatywać przez ten płotek mały. I jeżeli my damy sobie poucinać diabłu lotki, to my też będziemy ledwo ulatywać i zaraz będziemy spadać na ziemię i nie ulecimy wyżej. Będziemy szybko spadać na ziemię i ponownie ziemskie rzeczy będą się nam cisnąć i będziemy myśleć po ziemsku, i będziemy cieszyć się, że 'w ogóle nie jest najgorzej, bo mogłoby być gorzej'. Nie, będziemy myśleć, że przecież ma być o wiele wspanialej, o wiele piękniej, niż sobie człowiek  wyobrażał na ziemi, kiedy Bóg posłał nam Syna; on uczynił dla nas coś tak potężnego, że my powinniśmy ulatywać do nieba, w naszym zachwycie nad Bogiem; a te poprzycinane lotki, takie poruszanie się przed Bogiem, wygląda dokładnie tak samo jak z tymi kurami. Diabeł mówi: spokojnie, nie polecą. Ale czasami, Bóg może sprawić, że jak u orłów odnowi się młodość i lotki odrosną, i raptem człowiek uleci do góry, poznając Prawdę i zachwycony tą Prawdą, zacznie wielbić Boga, za Jego cudowność i Jego chwałę. I to już nie będzie tylko podskok jak u kury, ale uleci jak młody orzeł. I tego chce Bóg, aby to było w nas, aby to było rzeczywistością; gdyż Bóg nie uczynił nam czegoś małego, nie uczynił nam czegoś dużego, On nam uczynił coś co jest niemożliwe do uczynienia dla nikogo innego, jak tylko dla Niego. Uczynił nam wszystko, co On chce, aby było w nas i pośród nas; po to posłał nam Syna, aby to wszystko było dla nas otwarte.

„Jeżeli ja siebie chwalę, chwała moja niczym jest. Mnie uwielbia Ojciec mój, o którym mówicie, że jest Bogiem waszym.” Jak Ojciec uwielbia Syna? Oczywiście, wysławianiem, wspaniałym wysławianiem w niebie uwielbia Syna. Całe niebo przepełnione jest chwałą Ojca, Boga, który uwielbia Tego, którego posłał na tą ziemię. Ale Ojciec też uwielbia Syna, pokazując mu coraz więcej, jak powiedział Jezus: Ojciec jeszcze więcej mi pokaże, abyście się dziwili. Ojciec uwielbia Syna w niebie jak i na ziemi, i Ojciec dokonuje Swoich chwalebnych dzieł dalej w Swoim Synu i ten Syn jest Światłością tego świata, On świeci blaskiem Swojego wspaniałego Ojca na całą ziemię, sięgając aż po niebo – ta chwała jaśniejącego  Bożego Syna, sięga aż do nieba, gdzie aniołowie w wielkim podziwie patrzą na tą ziemię, bo po raz pierwszy na ziemi, widzą chodzącego, doskonałego, Bożego Syna w takim ciele, jakim my jesteśmy. Wszystko jest w zadziwieniu, wszystko jest w uwielbieniu.. A ludzie chodzą i biadolą za Nim, narzekają; chcą Go złapać na jakiejś pomyłce; próbują wymyślić przeciwko Niemu coś, żeby Go podejść. Co ludzie robią? Tracą swoje uwielbienie, tracą coś najcenniejszego. Diabłu udało się spowodować, że ludzie zamiast dołączyć do wielbiących, cały czas mają problem; a to spory ze sobą, a to waśnie, a to nastawienia, a to jakaś pożądliwość, a to jakaś niepotrzebna sprawa i jeszcze coś – i ludzie zamiast poddać się Duchowi uwielbienia, chodzą i smęcą po tej ziemi, po ziemi, na której chodził Jezus Chrystus uwielbiony, którego Ojciec uwielbia, wysławia, może się doskonale chlubić z Tego Syna, nie ma problemu, Syn wykona wszystko co chce Ojciec.

Czasami się człowiekowi wydaje: 'Panie, ja dużo robię'. Gdybyś spojrzał na to od strony Bożego podniesienia w Chrystusie, byś pomyślał: 'Boże co ja w ogóle robię? CO ja tu robię? Mam swoje jakieś działania i mi się wydaje, że ja dla Ciebie coś wielkiego robię Boże, a Ty chciałbyś coś naprawdę wspaniałego zrobić'. To właśnie ta małostkowość, takie pomniejszanie tego, co uczynił Bóg, powoduje to, że człowiek się ogranicza, bo nie chce przyjąć tej wspaniałości Syna; ogranicza się i cały czas pomniejsza Tego Syna (a to to, a to tamto, i pomniejsza tego Syna). Zbawienie wtedy wygląda, jakby człowiek  własnym staraniem, czy własnym pomyślunkiem jakoś się tam utrzymał i doszedł do tej wieczności – a to przecież jest bezsens, bo to jest niemożliwe dla człowieka. Lepiej dołączyć do uwielbiających, chwalących Boga i Pana Jezusa Chrystusa.

            Jezus więc mówi: Mój Ojciec mnie uwielbia, Ojciec mnie uwielbia.

            Ewangelia Jana 13. Może spójrz teraz na siebie i pomyśl: Przecież ja nie mam urodzenia z kury, ja mam urodzenie z orła; to czemu ja się zachowuję jak kura. Szukam w ziemi jakiś kamyczków, zamiast patrzeć w otwarte niebo i ulatywać wysoko, i widzieć coś więcej i więcej. Urodziliśmy się w Chrystusie Jezusie na nowo przecież. I w tym 13 rozdziale, 31-32 „A gdy wyszedł, rzekł Jezus: Teraz został uwielbiony Syn Człowieczy i Bóg został uwielbiony w nim. Jeśli Bóg został uwielbiony w nim, to i Bóg uwielbi go w sobie i wnet go uwielbi.” Mamy więc Boga i Bożego Syna uwielbiających się nawzajem. To jest coś pięknego. Syn mówi: Ojcze, ja nie powiedziałem tego, że Ty mnie nie wysłuchujesz, Ty mnie zawsze wysłuchujesz, Ojcze; ale powiedziałem to, aby oni uwierzyli. Syn nie ma wątpliwości, że Ojciec zawsze Go wysłuchuje. Ojciec jest pełen zadowolenia, szczęścia, radości, pełen świętego Bożego uniesienia, że tu na ziemi, kiedy Jezus chodził w ciele, dokonywało się największe doświadczenie. Został posłany Boży Syn, aby wykupić nas własną krwią dla Ojca. Potem w księdze Objawienia mamy, że całe niebo jest w pełnym zachwycie i mówi: Baranek może otworzyć księgę, gdyż On wykupił dla Boga lud, aby byli Jego kapłanami, Jego rodem królewskim, wykupił własną krwią dla Boga. To jest właśnie to chwalebne uwielbienie, Jezus mówi: Ojciec mnie do tego nie zmusza, ja sam poddaje się; On mi dał prawo oddać życie i wziąć je z powrotem; dlatego Ojciec mnie miłuje – mówi Syn.

            Zobaczmy więc jakie to jest. Czy my dołączymy do Bożej Rodziny? Czy jesteśmy chętni dołączyć do Rodziny uwielbiającej, czy jesteśmy tylko chętni, aby być tylko obserwatorami jakiś wydarzeń Biblijnych, kręcić się gdzieś po obrzeżach, mieć stale problemy ze swoimi grzechami, które stale ciążą i ciążą, i nigdy nie doznać naprawdę, że Jezus uwolnił człowieka od tych grzechów? Tylko cały czas myśleć: 'No ja muszę jakoś z tymi grzechami żyć na tej ziemi'? To jest małostkowość, to nie jest wielkość Chrystusa, to jest pomniejszanie Chrystusa. On przyszedł, aby wykupić nas z grzechów, uwolnić sobie lud na własność. Pomyśl, On, który jest uwielbiany przez Ojca, uczynił to. Czy może to jest tylko jakiś pomysł na napisanie Biblii; aby Biblię czymś napełnić? Czy to jest Prawda? To musi być Prawda. I dlatego potrzebujemy Ducha Bożego, aby nas w to wszystko wprowadził; a my powinniśmy ze sobą rozmawiać przez psalmy, pieśni duchowne i hymny  pochwalne. My nie będziemy jak kury rozmawiać, kury nie rozmawiają w ten sposób, kury gdaczą, marudzą a orły ulatują. My gdakamy za dużo, a za mało ulatujemy; za mało jest chwały, a za dużo jest marudzenia i narzekania. Pan przyszedł uwolnić nas, abyśmy mogli wejść w uwielbienie jakie się dokonuje między Ojcem a Synem. To co mówiliśmy wczoraj: Ojcze, aby oni byli jedno, jak my jesteśmy jedno. We wszystkim jedno, jak my jesteśmy jedno; także i w uwielbienie. I to jest za darmo, z łaski, nie z uczynków, aby się kto nie chlubił; to jest dane przez Boga, a nie sprzedane przez Boga. Nikt z nas nie musi płacić za to, to jest darmo: Bierzcie. Darmo wzięliście, darmo dawajcie.

            Nikt nie musi płacić, nie musi się wysilać, aby zapłacić Bogu za to miejsce chwały, to jest dane przez Ojca w Synu, abyśmy mogli z tego korzystać.

            Dzieje Ap. 3: 13-15 „Bóg Abrahama i Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych, uwielbił Syna swego, Jezusa, którego wy wydaliście i zaparliście się przed Piłatem, który uważał, że należało go wypuścić na wolność; wy jednak zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, i prosiliście o ułaskawienie wam mordercy. I zabiliście Sprawcę życia, którego Bóg wzbudził z martwych, czego my świadkami jesteśmy.” Bóg uwielbił Syna Swego, Jezusa Chrystusa. W tym uwielbieniu mieści się cała przestrzeń tego uwielbienia; to jest dla nas czymś oczywistym, gdy Duch Boży może swobodnie do nas docierać. To jest sprawa tak oczywista. My mamy w swoim duchu uwielbienie Ducha Bożego i wtedy w nas dokonuje się uwielbienie; tak jak powiedział Jezus: Bóg szuka sobie ludzi, którzy by Go czcili, uwielbiali, w Duchu i Prawdzie. My potrzebujemy tego uwielbiającego Ducha, aby w nas pojawiło się uwielbienie – nie wymyślona modlitwa; bo my możemy sobie mówić, modlić się, to jest też dobre, ale jest modlitwa jeszcze o wiele wspanialsza, kiedy to Duch w nas modli się, kiedy to Duch napełnia nas modlitwą; kiedy to nie my, ale przychodzi Boże objawienie w modlitwie i my własnymi ustami wypowiadamy słowa, które nas samych zadziwiają; i jesteśmy sto procent pewni, że my nigdy byśmy tych słów nie wypowiedzieli bez Ducha Bożego. I to jest wprowadzenie nas w miejsce tej chwały, ale do tego potrzeba człowieka, który znajduje w krzyżu swoje zakończenie. Nie próbuje przemycać swego starego człowieka do nowych spraw, bo ten stary będzie zawsze zaduszał, zaduszał, zaduszał. Nie pozwoli, aby człowiek mógł ulatywać w wielbieniu Boga; zawsze będzie, nawet w modlitwie, myśleć o czym innym; tu modlić się, ale myśleć o czym innym, ten stary człowiek ma inne tematy, co innego ciągnie tego człowieka. To musi być nowy człowiek.

            Hebrajczyków 2:10 „Przystało bowiem, aby Ten, dla którego i przez którego istnieje wszystko, który przywiódł do chwały wielu synów, sprawcę ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienia” W Biblii, chwała i uwielbienie, to są bardzo bliskoznaczne słowa. Chwała to jest doks, a tu jest użyte słowo doksan. Wprowadzeni jesteśmy w chwałę, o której mówi Pan Jezus Chrystus. Nie w chwałę ludzi, którzy myślą sobie jak być chrześcijanami, tylko w chwałę bycia chrześcijanami jesteśmy wprowadzeni. Stajemy się ludźmi inaczej myślącymi dzięki Jezusowi Chrystusowi, dzięki temu co On dla nas uczynił. Pojawia się w nas całkowicie nowy sposób pojmowania życia i wyborów, i decyzji w tym życiu. Zaczynamy przyjmować to, co jest od Boga, i odrzucać to z czym przychodzi do nas wróg; kiedy wcześniej za nim szliśmy.

            „Tego, który przywiódł do chwały wielu synów”, czy doznajesz, że jesteś przywiedziony, przywiedziona do chwały? Do chwały, o której mówi Jezus: „Ojcze, ja im dałem tą chwałę, którą Ty mi dałeś”? Nie do czegoś małego, pomyśl sobie człowieku, nie musimy żebrać, nie musimy chodzić i narzekać, jęczeć i udawać jakbyśmy chcieli być chrześcijanami, a nie możemy; bo to wszystko jest dane już nam w Chrystusie, nowe życie jest dane w Jezusie Chrystusie. Ono jest przez wiarę, a nie przez przemyślenia; nie przez logikę i rozum: 'czy ja się do tego nadaję?'. Nikt się do tego nie nadawał, ale zostaliśmy do tego wprowadzeni poprzez to, że Bóg posłał nam Swego Syna, aby nas zbawił i uratował – a więc na Syna patrzmy; Na Niego zwracajmy oczy i w Nim dostrzegajmy z jakim On nastawieniem do nas to czyni; czy to jest narzekanie: 'Ojcze, jakich Ty mi w ogóle ludzi dałeś'. On nie narzeka, On mówi: Ojcze, kogo Ty do mnie przyprowadzisz, ja tego przyjmę, tego zachowam. Pan Jezus jest tym, który sobie poradzi.

Jesteśmy wprowadzeni do chwały, do uniesienia. O tej chwale jest napisane w Biblii i to bardzo wyraźnie. Czytamy i nie widzimy tego, bo wydaje nam się, że i tak jesteśmy... staramy się, i chyba 'niewiele można nam już zarzucić'. Wystarczy, że nie uwielbiasz...Przeczytam o tym, wystarczy, że nie uwielbiasz. Wiecie co się stało z Mojżeszem? Nie wszedł do ziemi obiecanej, dlatego, że nie uwielbił Boga, przez to, aby uczynić to co Bóg powiedział, tak jak Bóg powiedział. Brak uwielbienia w jednym momencie, spowodował, że nie wszedł do ziemi obiecanej. To nie jest tak, że kiedy się chce, to można uwielbiać Boga, a kiedy się nie chce, to się nie uwielbia Boga. Nie, my jesteśmy kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, rodem królewskim – my jesteśmy wprowadzeni w uwielbianie Boga już na zawsze. Duchowi ludzie, którzy mają duchowe rozeznanie; i musimy tak przyjmować Słowo Boże, bo Bóg chce w nas to czynić, tylko my ograniczamy Boga, osłabiamy Jego siłę przez niewiarę; „I nie mógł tam uczynić wielu rzeczy [Jezus]”, dlaczego? Gdyż nie wierzyli w Niego. Przez niewiarę nie byli godni, aby przyjąć.

            List do Rzymian 8. Niech Pan rozświetla to, bo przecież Bogu nie zależy, aby nas upominać; Bóg chce, abyśmy radowali się, wierzyli Jemu, byli szczęśliwi, że On to nam, ludziom, uczynił. „Boże kochany, ja nie muszę już walczyć o to, aby podobać się ludziom! Ja jestem już dzieckiem Bożym! Nie muszę, mam Ojca, który mnie miłuje wspaniale; i ten Ojciec uwielbia, wszystkich swoich synów i córki.” A jak On to robi, to nie ma już nikogo większego, który mógłby to zrobić. Więc gdzie będę szukał po różnych dziwakach, aby oni zwrócili na mnie uwagę, że 'ja nie jestem wcale taki zły, tylko naprawdę jestem fajny; żeby na mnie zawsze zwrócili uwagę jak coś zrobię, aby niczego nie pominęli, jak coś zrobię dobrego, bo przecież stratę bym poczuł, gdyby czegoś nie docenili we mnie'. Kiedy masz Ojca, który docenia, to wszystko co się dzieje w tobie i we mnie, dzięki Jego Synowi, Chrystusowi, to ciesz się z tego. Tak jak mówiliśmy wczoraj, Ojciec raduje się.

            Co tutaj mamy? Rzymian 8:28-30 „A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani. Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci; a których przeznaczył, tych i powołał, a których powołał, tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych i uwielbił.”  BÓG NAS UWIELBIŁ. Pamiętamy jak rozważaliśmy to słowo o błogosławieniu. Ludzie myśleli często: Jak my mamy Boga błogosławić? Przecież większy błogosławi mniejszemu. Pojawiła się gra słów i ludzie zabłądzili. Przecież błogo sławić my mamy Boga. A co ciekawe, że On też chce nas sławić; a więc w tej rodzinie wszyscy się sławią! To jest nie do pomyślenia  dla nas ludzi, którzy sobie przypisaliśmy, że 'nie może być rodziny, w której wszyscy się sławią; że muszą być cięcia, docinki, upomnienia, przykre słowa...No nie może tak być, że się tylko miłują; przecież musi być coś złego'. Ale jest taka jedna rodzina; Jezus mówi: Kto pełni wolę Ojca mego, ten jest moim bratem, moją siostrą, moją matką – więc jest taka rodzina.

            I tu Ojciec mówi, że tych, których usprawiedliwił, tych też uwielbił. Tak jak Pan Jezus powiedział, że gdy my będziemy należeć do Niego, to nasze imię wyzna przed Ojcem i aniołami.

            Co to znaczy uwielbić? W pewnym słowniku do Biblii linearnej, jest napisane: otoczyć chwałą. My poprzez wysławianie Boga, poprzez czyny, przyjmowanie Jego Słów i poddawanie się tym Słowom - tu na ziemi pokazujemy jaki jest Bóg; tu na ziemi uwidacznia się chwała Boża; tak jak Pan Jezus uwidaczniał chwałę Ojca, kiedy czynił dokładnie to, co Ojciec mu powiedział. A więc my w ten sposób, otaczamy Boga chwałą na ziemi, kiedy jesteśmy poddani Jemu i czynimy wszystko co On chce, aby działo się w nas. On jest uwidoczniony. A On nas uwidacznia w niebie, tam posadził nas po Swojej prawicy w Jezusie Chrystusie. On okazuje, że On nas wywyższył, uwielbił, posadził w miejscu wiecznej chwały, bo my tu należymy do Niego, jesteśmy Jego własnością.

Pomyśl wyżej, pomyśl więcej i popatrz na tego Wspaniałego Ojca, który posłał ci Zbawiciela, Swojego Wspaniałego Syna, żeby cię uratować, wyzwolić, zbawić. Nie tylko zająć twój umysł lepszymi myślami, poczuciem, że fajnie byłoby tak żyć, ale kto mógłby tak żyć. ojciec jest gotowy, aby tak było. To naprawdę jest tak poruszające od Boga, że Bóg już tu na ziemi, chce mieć z nami jak najwięcej społeczności, jak najwięcej wspólnych, świętych rozmów, świętych doświadczeń, objawień i wskazań, które sięgają poza tą ziemię; i Bóg chce tak rozmawiać z nami tu na ziemi, a co dopiero tam, w wieczności, kiedy wejdziemy do Jego Domu. A więc musimy tu dać się unieść temu co Bóg czyni. To jest jak wiatr, który powiewa i unosi cię do nieba. Wiatr informacji, wiadomości od Boga, które są prawdziwe.

To jest tak, jakbyś chodził jak żebrak, odarty, i nagle przychodzi do ciebie wysłannik, pięknie ubrany i mówi, że Król odnalazł, że ty jesteś jego dzieckiem; i ubiera cię w nowe szaty. Ty patrzysz zdziwiony, ludzie się przed tobą kłaniają i myślisz: rzeczywiście, przecież to nie jest farsa, to jest rzeczywistość. To ja żyłem jak żebrak, a byłem królewskim dzieckiem. I co, człowiek później tak chodzi i myśli: 'Ale się w końcu wyda, że jednak to była zabawa; pobawią się, pobawią, a potem wyjdzie, że z powrotem te szaty żebraka...' I człowiek tak czeka rok, drugi – 'kiedy to w końcu wyjdzie?; przecież to niemożliwe, abym mógł chodzić w szatach Chrystusa, przecież musi się okazać, że jest coś nie tak; to później wyjdzie, że to było tylko coś powiedziane, ale to nie do końca było do ciebie, do kogoś innego pewnie'.

Mamy więc tą rzeczywistość i ona pokazuje nam, że Bóg nas uwielbił, otoczył chwałą w Chrystusie, chwałą, którą dał Chrystusowi Jezusowi.

            5 Mojżeszowa 26:17-19 „Dzisiaj oświadczyłeś Panu, że będzie twoim Bogiem i że będziesz chodził Jego drogą, i przestrzegał Jego ustaw, przykazań i praw, i słuchał Jego głosu. (18) Pan zaś oświadczył dzisiaj co do ciebie, że jako lud będziesz wyłączną Jego własnością, jak ci obiecał, i że ty masz przestrzegać wszystkich Jego przykazań. (19) i że wywyższy cię ponad wszystkie narody, które stworzył, ku chwale, sławie i chlubie, i że będziesz świętym ludem Pana, Boga twego, jak powiedział.” Wywyższy cię ponad wszystkie narody, które stworzył, ku chwale, sławie i chlubie, i że będziesz świętym ludem, ku temu by Bóg mógł się chlubić swoim ludem, by lud mógł się chlubić Swoim Bogiem, aby to było piękne, wspaniałe; po to świątynia, po to miejsce chwały. Bogu nie zależało, aby oni stale jęczeli, Bogu zależało, aby oni byli szczęśliwi, wdzięczni Jemu, zadowoleni, że Bóg jest ich Bogiem, a oni są wyłączną Jego własnością; wyłącznie dla Niego, dla Jego chwały. Powinni być szczęśliwi, ale nie dotarło to do nich, nie powiązali Słowa z wiarą. Usłyszeli, ale przeleciało im to, nie zwrócili może nawet szczególnej uwagi, że przecież Bóg ich tak wywyższył, że odłączył ich od wszystkich narodów i uczynił z nich Swój lud, w którym chciał przechadzać się i napełniać ten lud swoją obecnością.

            W liście do Efezjan 5:8-10 „Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości, bo owocem światłości jest wszelka dobroć i sprawiedliwość, i prawda. Dochodźcie tego, co jest miłe Panu.” Byliśmy niegdyś ciemnością, teraz jesteśmy światłością, można się chlubić w Panu zawsze. Światłość się chlubi, że należy do Pana; że to jest Pan, który poprzez nas rozświetla ciemności tej ziemi; nasze życie ma być światłem, ma być jaśniejącym życiem; to musi być życie Chrystusa, życie naszego Ojca w nas, abyśmy mogli cieszyć się wspólnie tym, co Bóg dla nas uczynił. Ciekawe, nie? Jak to wygląda? Jak te wspaniałe Prawdy trafiają. Ile tam oporów powstało, ile warowni: 'dobra, dobra, rzeczywistość będzie taka sama, nic nie będzie inaczej; mogę się teraz pounosić, a jutro znowu spadnę w dół; i będę musiał, musiała myśleć: dobrze, że jest chociaż łaska, to nie będzie aż tak źle'.  Nie, na pewno jest to coś drogocennego, że może być łaska, ale Pan chce uczynić w nas dużo, dużo więcej.

            1 Piotra 2:12 „prowadźcie wśród pogan życie nienaganne, aby ci, którzy was obmawiają jako złoczyńców, przypatrując się bliżej dobrym uczynkom, wysławiali Boga w dzień nawiedzenia.” Aby widząc życie Boże w nas, wysławiali Boga w dzień nawiedzenia. Zobaczcie więc jaka chwała, jakie podniesienie. Skończmy z małostkowością, skończmy z tymi drobiznami, z doszukiwaniem się swoich sprawiedliwości, szukaniem swoich racji, z kręceniem się koło ziemskiego życia, jakby ono było najważniejsze. Ono ma swoją ważność, bo żyjemy na tej ziemi, ale ono nie może być ogranicznikiem tego niebiańskiego życia; powinniśmy być w chwale wszędzie, w pracy, w domu, w każdym miejscu żyć w chwale, w uwielbieniu, zawsze w uwielbieniu, nigdy już nie chodzić jak Paweł pisze: A czytając o Izraelu i o jego przeżyciach, jak to wszystko wyglądało, i o tym jak poginęli na pustyni, pamiętajcie, niech to będzie dla was przestrogą, abyście i wy tych samych rzeczy co oni nie czynili, aby i was to nie spotkało. Jest to więc ostrzeżenie dla nas, abyśmy pozwolili się Bogu kształtować, napełniać, prowadzić w tym uwielbieniu, aby chwała Jego była widoczna w nas i pośród nas. Bóg nie przeznaczył nas do tego, abyśmy między sobą walczyli, ale przeznaczył nas, abyśmy byli zwycięzcami nad wrogiem duszy naszej, nad diabłem; abyśmy czynili Boże dobro, sobie nawzajem i innym.

            List do Efezjan 1: 3-  „ Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas wysławił w Chrystusie wszelkim duchowym wysławianiem w niebie.” Wysławił nas w Chrystusie, wszelkim duchowym wysławianiem w niebie. Co Ojciec mówi o nas w niebie? To jest ważne, żeby mógł powiedzieć, to są moi mili synowie i córki, oni miłują Mego Syna i są Mu posłuszni. Zobaczcie. Zobaczcie jak oni podejmują decyzje. Zobaczcie jak dla nich ważniejsze jest to co Ja im powiedziałem, niż to, co mówi ich ciało. Zobaczcie! Zobaczcie! Jest w tej chwili w doświadczeniu, zobaczcie co wybierze. Widzicie, to jest to. Wybrał to, co jest Boże, nie wybrał tego co cielesne. Nie wybrał wojny, nie wybrał smagań, nie wybrał kłótni i zawiści. Wybrał pokój, zobaczcie! Bóg z nieba mówi: Zobaczcie aniołowie. I aniołowie z nieba przypatrują się, podziwiając w nas działanie Boże. To jest dopiero. A ty, co doświadczyłeś, kiedy Bóg mówił: Kochani aniołowie, jak on odrzucił możliwość ratowania się ciałem, a wziął to z ducha. I co wtedy poczułeś, poczułaś w sobie? Radość! Radość, chociaż poniosłeś straty, czy poniosłaś, ale doznałeś radości Boga. Bóg mówi i działa, od razu doznajesz. A kiedy zrobiłeś to, co ciało chce – to co doznałeś, doznałaś? Nie było radości, był smutek.

Tak jak ten młody młodzieniec, zamiast wybrać to, co powiedział Chrystus, wybrał to co ciało i odszedł smutny, a tak by się radował i biegał za Jezusem. Szkoda każdej chwili. I pobiegł by za Jezusem i ile by zyskał w tym momencie? Więcej niż wszystko co posiada. Zatem Jezus chciał tylko na podstawie tego młodzieńca pokazać, że nie ma porównania, nie wiadomo ile by miał człowiek bogactwa, z tym kim jest Jezus. Nie ma nawet porównania. Jego bogactwo jest najważniejsze i to jest podstawa naszego życia na tej ziemi.

w Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem Jego; w miłości przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli Swojej, (6) ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej, którą nas obdarzył w Umiłowanym. (7) W Nim mamy odkupienie przez krew Jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski Jego, której nam hojnie udzielił w postaci wszelkiej mądrości i roztropności”. Wysławiając nas też ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej. Pomyśl, pomyśl, na jakiej ty chudej szkapie jeździsz. Możesz jeździć na wierzchowcu, jeździsz nadal na sile swojego ciała i co ono ci ciągle robi, to ciało? Dlaczego nie w Duchu Świętym, tylko w ciele cały czas? I w ciele, i w ciele i cały czas myśleniem ciała, i nie ma tego świętego zadowolenia, że to życie jest jak próba, ale w tej próbie nie jestem już sam, nie jesteś sama, możesz wybrać to, co dobre. Jeśli nie będziesz uwielbiać Boga,  to coraz bardziej ciało będzie przechodziło do uwielbiania siebie samego i ono będzie pchało się na pozycję, aby ono było uwielbione; ono było najważniejsze, aby dla niego poświęcić nawet Pana.

            Ewangelia Jana 12:28 „Ojcze, uwielbij Imię Swoje. Odezwał się więc głos z nieba: I uwielbiłem i jeszcze uwielbię”. To jest sprawa najważniejsza. To jest sprawa najważniejsza, to uwielbienie. Aby imię Boga naszego było w nas nieustannie uwielbione. Aby z powodu tego Imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa, wszystkie sprawy w nas się działy tu na ziemi. Wszystkie sprawy, wszystko nie ma znaczenia; jeśli to nie może być uczynione wraz z Chrystusem, to nie ma znaczenia. Pomyśl o tym, chrześcijaninie, chrześcijanko, to nie jest życie, gdy twój duch jest znużony, zmęczony i ledwo dyszy już; życie jest wtedy, kiedy on jest nasycony, napełniony, poruszony, silny, zdecydowany, konkretny: 'Tak' to 'Tak', 'Nie' to 'Nie' i nic więcej, to jest dobry stan duchowy. Wtedy człowiek uwielbia Boga i wysławia Go.

Rozumiemy, że to nie jest coś małego. Jeśli o tym mówimy, a Pan Jezus też o tym mówił, oni Go słuchali, ale nie rozumieli o czym mówi; oni nie sięgali oczami wiary w to, co im Jezus mówił. Wydawało im się, że 'i tak jest dobrze jak jest'. A On pokazywał wiele więcej.

            List do Rzymian 8:16-17 „ Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Boga jesteśmy. A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem z Nim cierpimy, abyśmy także razem z Nim uwielbieni byli”. Czy widzisz to o czym pisze Paweł? Razem z Chrystusem uwielbieni byli. Czy tak złączeni w jedno zostaliśmy, że w uwielbieniu nawet jedno? Syn wszystko nam daje, nawet swoje uwielbienie? Staliśmy się współdziedzicami tej samej chwały. Staliśmy się w doskonały sposób jedno? On oczyścił nas od wszelkiego zła, a my przyjęliśmy wszelkie dobro, które jest w Nim. Chwała Bogu, że nie musimy prowadzić małostkowego życia, chodzić jak krętacze, którzy chcą się wkręcić w niebo. Jak wielu pojmuje to z Ew. Mateusza, że gwałtownicy porywają Królestwo Boże, jako że wdzierają się gwałtownicy do Królestwa Bożego; ale w następnej Ewangelii czytamy, kiedy to samo  jest użyte, 'ale ani jedna jota, ani litera z zakonu nie przeminie. Chcieliby się wedrzeć, ale zakon stoi na przeszkodzie i mówi: Wara! Musicie skończyć ze swoim złym życiem! Tam można wejść tylko w chwale. I to jest właśnie pięknie, że tam nie idzie się wedrzeć, można tam tylko wejść w Chrystusie Jezusie. To jest Boże prowadzenie. Ale kiedyś gdzieś ktoś tak wymyślił i to wygląda dla człowieka: 'Mocniej! Mocniej! Wedrzesz się, osiągniesz, tylko więcej siły włóż!' Nie, to nic nie daje. Widziałem już takich, nic to nie daje. Ale kiedy poddasz się, kiedy przyjmiesz to co w Chrystusie, to niebo jest szeroko otwarte. Nie musisz się tam wdzierać w ogóle.

Tak, a więc mamy Bóg uwielbia Siebie, uwielbia Swojego Syna i uwielbia nas...

            Ew. Jana 14.13 ...kiedy my jesteśmy w Chrystusie oczywiście. I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu”. Wielu myśli, że gdy wypowie Imię Jezusa to już powinni to otrzymać. Nie, Imię Jezusa może wypowiadać każdy, 'my wiemy, że Ty jesteś Jezus, Syn Boga', co z tego? Jeśli człowiek wypowiada to Imię należąc do Chrystusa, Jezus mówi: 'Ojcze, Ja uczynię im to, o co oni prosili, abyś Ty był uwielbiony w Synu'. Uwielbienie... pamiętaj, jeśli my będziemy rozmawiać ze sobą w uwielbieniu, zachwycie, to raptem zobaczymy, że my możemy być zupełnie innymi ludźmi; że nagle nasze wargi będą wypowiadały chwalebne słowa, a nasz duch będzie głęboko poruszony tym, że nie należymy już do świata, ale do Boga. To jest wyzwolenie, to jest dopiero wyzwolenie. Wielu powołanych, ale jeszcze trzeba pójść dalej, trzeba poznawać Boga, tak jak Pan Jezus mówi.

            W Ew. Jana 17:1 „To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy swoje ku niebu, rzekł: Ojcze! Nadeszła godzina; uwielbij Syna Swego, aby Syn uwielbił Ciebie”. Ponownie, cały czas sprawa uwielbienia, cały czas sprawa napełnienia, cały czas sprawa dalszego postępowania w chwale; cały czas Bóg chwalebny, działający na ziemi; cały czas ziemia w wielkim, wspaniałym zainteresowaniu Boga. Kiedy Bóg jest zainteresowany tym, aby dla nas ludzi zaświeciło Światło Żywota Wiecznego, i abyśmy mogli wejść w uwielbienie, abyśmy stali się Jego synami i córkami, którzy mogą być urodzeni z Chrystusa Jezusa, z tego świętego doskonałego Nasienia. Jak bardzo więc my musimy głębiej wejść dzięki  Duchowi Świętemu, zapoznając się z Prawdą, kim jest dla nas Ojciec, kim jest dla nas Boży Syn, kim my jesteśmy w Jezusie? Uczyć się bogactwa swego, poznawać te skarby a nie, że dawać sobie zabierać czas na rozpoznawanie wszystkich innych skarbów, ale nie tych; i człowiek później chodzi, ileś lat wierzący, jak analfabeta i nie rozumie o czym mówi Biblia, ale za to rozumie wiele ze świata. Świata nie opuścił, a opuszcza to co jest Chrystusowe; to znaczy, że człowiek nie rozumie skarbów Chrystusowych, nie rozumie, że w Chrystusie są wszystkie bogactwa niebios dane nam. I człowiek czyta o tym, ale mija to, bo myśli zupełnie o czymś innym; a więc przy okazji: 'tak, tak, to może być', ale teraz tamto jest ważniejsze. Pomyśl, czy to, co w Chrystusie nie jest najważniejsze? Przecież ziemia i dzieła ludzkie przeminą, a to co w Chrystusie jest wieczne, co jest ważniejsze? Odpowiedz sobie i niech Duch Boży uczyni to w tobie, a ty jesteś winien, jeżeli Duch Święty nie może tego uczynić, bo Duch Św. przyszedł, aby to uczynić, to ty wzdrygasz się przed Duchem Św. To nie jest tak: 'ja bym chciał, ale tak nie idzie.' Idzie, jeśli chcesz naprawdę to idzie, bo chcenie i wykonanie daje Bóg, i nie zwalaj winy na Boga, że ty chcesz, a Bóg ci nie daje; bo to ty naprawdę nie chcesz tego i Bóg dobrze o tym wie. A jak będziesz chcieć naprawdę dzięki Bogu, to zobaczysz zaraz, że jest i wykonanie. Wtedy człowiek pójdzie za tym, nie ważąc ile go to kosztuje; ale jak sobie ceni: 'no tak, tyle mogę za to zapłacić' – to nie pójdzie. Nie ma ceny, cena została zapłacona, to jest cena krwi Jezusa Chrystusa, najwyższa cena jaka została gdziekolwiek, kiedykolwiek zapłacona; a ona jest wystarczająca, żeby nas uratować i zbawić.

            Ew. Jana 7:39 „ A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w Niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony.” Nie był jeszcze uwielbiony w tej sprawie śmierci i zmartwychwstania. Uwielbiony był we wszystkich dokonaniach, ale jeszcze to musiało się wykonać. I został dany Duch Święty, to jest dla nas bardzo ważne. Syn uwielbia Ojca, Ojciec uwielbia Syna. Niech Bóg nam pomoże uwolnionymi być z tych sznurków, z tych cielesnych sznurków, przywiązań do czegokolwiek, co jest w sumie przekleństwem dla człowieka. My powinniśmy być radosnym Bożym ludem, uwielbiającym nieustannie Tego, który zrodził nas do swojej wieczności. Ludźmi zachwyconymi Bogiem, którzy zamiast tracić tu życie, zyskują to życie nieustannie, żyjąc dzięki Jezusowi Chrystusowi – bo to jest prawdziwe życie, tak żył Jezus. Zresztą mówił: Pójdź za mną i naśladuj Mnie.

             W 13 rozdziale Ew. Jana, widzimy Pana Jezusa, kiedy umywa uczniom nogi; a potem mówi, abyśmy i my sobie nawzajem nogi umywali. On czyni to pierwszy, uniża się (Nazywacie mnie Panem i Nauczycielem), aby uczynić to nam. Piotr się wzdryga, naturalna sprawa: Panie, nie będziesz mi nóg umywał, Ty jesteś moim Panem. Pan mówi: Jeśli ci nie umyję nie możesz mieć działu ze mną. Najpierw Jezus nam to czyni, abyśmy my mogli to uczynić Jemu, mówiliśmy o tym niedawno. Najpierw musi włożyć w nas uwielbienie, abyśmy mogli uwielbiać, bez Niego nie ma uwielbiania. On najpierw to nam czyni, najpierw doświadczamy, że jest nam tak dobrze, jakby ktoś stale miał coś dobrego dla nas do uczynienia, jakby ktoś nas obdarzał różnymi wspaniałościami, jest nam tak dobrze i doznajemy, że ktoś dba o nas cały czas, żeby nam niczego nie zabrakło – i to jest właśnie to. A potem zaczynamy doznawać jak dobrze jest nam uwielbiać Boga, najpierw doprowadzeni do tej pozycji, a potem uwielbiający Boga.

            1 Koryntian 6.20 „Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym.” Też uwielbiajcie Boga w ciele waszym. Drogośmy kupieni. Czyńmy to. Są różne doświadczenia, czasami lepiej jest z naszym namiotem, czasami gorzej, ale nigdy ta sprawa nie ma ani rysy, ani zmiany, ani chwilowego zaćmienia; drogo żeśmy zostali wykupieni krwią Chrystusa Jezusa, wysławiajmy tedy Boga w ciele naszym, nie dajmy temu ciału szansy, żeby ono psuło coś tak pięknego, coś tak wspaniałego; ono ma należeć do Boga, ma być świątynią Boga Żywego. I to wysławianie, to też jest słowo doksasata, a więc cały czas chodzi o to połączenie z chwałą uwielbienia, wysławianie.

            2 Koryntian 9: Dużo ludzi nie ma czasu na poznawanie Boga i chodzą takie dziwaki chrześcijańskie i zastanawiają się nad tym, czy innym, bo nie wiedzą nawet czym Bóg obdarzył ludzi na ziemi w Jezusie Chrystusie; z czym przyszedł Duch Święty. Nie są w ogóle zainteresowani tą chwałą, uwielbieniem, żyją sobie tym ziemskim życiem i przypinają do tego trochę chrześcijaństwa i wydaje im się, że już i tak wiele zrobili; nie rozumiejąc w ogóle, co Bóg zrobił dla nich. To tak, jakby nie rozumiejąc co Bóg zrobił dla nas, robić coś dla Boga, no wiecie, to jest bezsensowne. Robisz coś i twoja pycha mówi: tak, dużo już zrobiłeś, zrobiłaś przecież. Ona ocenia ile ty zrobiłeś czy zrobiłaś dla Boga, a nie Ten, który chce cię wysławiać w niebie, chce cię uwielbiać, jak Swego Syna.

            Od 6 do 15 wiersza: „A powiadam: Kto sieje skąpo, skąpo też żąć będzie, a kto sieje obficie, obficie też żąć będzie. Każdy, tak jak sobie postanowił w sercu, nie z żalem albo z przymusu; gdyż ochotnego dawcę Bóg miłuje. A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę, jak napisano: Szczodrze rozdaje, udziela ubogim, Sprawiedliwość jego trwa na wieki. A ten, który daje ziarno siewcy i chleb na pokarm, da i pomnoży zasiew wasz, i przysporzy owoców sprawiedliwości waszej; a tak ubogaceni we wszystko będziecie mogli okazywać wszelką szczodrobliwość, która za naszym przyczynieniem pobudza do dziękczynienia Bogu. Bo sprawowanie tej służby nie tylko wypełnia braki u świętych, lecz wydaje też obfity plon w licznych dziękczynieniach, składanych Bogu”.

Popatrz jakie piękne zadanie, to co czynisz powoduje dziękczynienie składane Bogu.

„Doznawszy dobrodziejstwa tej służby, chwalić będą Boga za to, że podporządkowujecie się wyznawanej przez siebie ewangelii Chrystusowej i za szczerą wspólnotę z nimi i ze wszystkimi; a modląc się za was, tęsknić będą za wami z powodu nader obfitej łaski Bożej, która spływa na was. Bogu niech będą dzięki za niewysłowiony dar Jego”. Jakie proste rzeczy, a ile dobra wywołują. Ludzie zamiast narzekać i coś mówić, powinni mówić: Popatrz, dzięki Bogu. Mogą dziękować Bogu, wysławiać Boga. Kiedy co robimy? Kiedy co posiejemy? Kiedy jesteśmy trzeźwi, oszczędni i mamy zawsze wszystko dobrze wyliczone? 'To jest rozumny człowiek, na tym można się nauczyć wiele dobrych rzeczy' – nie, Biblia mówi zupełnie co innego. Bóg chce, bo Bóg jest taki, że nie żałował nam, dał nam wszystko w Chrystusie Jezusie; uwielbiony wspaniały nasz Ojciec.

            I tu też, w tym wysławianiu, jest właśnie to słowo doksadzontes, a więc, wszędzie to znajdziemy.

            Galicjan 1:23-24 „A tylko niektórzy słyszeli, że ten, który niegdyś nas prześladował, teraz szerzy wiarę, którą dawniej zwalczał, i wysławiali Boga za mnie”. I wysławiali Boga za to, co uczynił w tym człowieku. Jaka chwała, ile pięknych podstaw mieli, by wysławiać Boga; tu Bóg uczynił to, tam uczynił kolejną rzecz, tu jeszcze Bóg uczynił... Często się ludzie dzielą, co oni uczynili: ja uczyniłem to, ja uczyniłem tamto – a co Bóg uczynił?

A tu widzimy co Bóg czyni, tam coś porusza, tu coś dokonuje, tu coś objawia, tam coś wskazuje, tu przyprowadza, tu zachowuje – CHWAŁA BOGU ZA WSZYSTO! Uwielbienie, dziękczynienie! Bóg działa, pracuje, ile razy uratował nas od wypadku czy głupoty! Chwała Bogu! Uwielbiony niech będzie Bóg, który ratuje swój lud przed głupimi pomysłami! Chwała Bogu! Zawsze uwielbiony niech będzie Bóg, że dał nam wejrzenie w to, co naprawdę jest nam potrzebne, abyśmy mogli wybierać dobro, a odrzucać zło. Chwała Bogu za to! Że możemy budować się nawzajem na Boży Dom, chwała Bogu za wszystkie rzeczy! Tak, za wszystko, bo tak powinniśmy ze sobą rozmawiać! Nasz Bóg jest hojny! Codziennie obdarza Swój lud. Nie jest skąpy, gdyby był skąpy, to by pochwalał skąpość. 'Błogosławiony skąpy, który...' Nie, błogosławiony, który sieje obficie, bo Bóg jest taki, Bóg chce, żebyśmy uczyli się od Niego, abyśmy rozumieli co jest naprawdę ważne. A skąd my to weźmiemy? Przyjmiemy to od Boga, aby czynić to, co jest miłe Bogu.

            1 Piotra 4.11 Widzimy ile uzdrowionych było, uwolnionych, gdy Pan Jezus przyszedł; ilu się najadło, ilu się wina dobrego napiło przy tym; a najważniejsze, że zobaczyli prawdziwe Życie.

Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen” - aby we wszystkim był uwielbiony Bóg, nic nie robić tak sobie; 'Zatkamy dziurę dzisiaj, coś wymyślimy, coś zrobimy lub powiemy. No było mówione i o co chodzi?' Czy raczej będziemy myśleć, żeby Bóg był uwielbiony w tym co robimy – gdy modlimy się, gdy śpiewamy, gdy siedzimy, gdy słuchamy, gdy mówimy – aby Bóg był uwielbiony przez nas; po to jesteśmy przecież, On nas wybawił z naszych grzechów, każdy z nas może opowiedzieć historię jak Bóg uwolnił nas z naszych grzechów. Co, sami się uwolniliśmy z naszych grzechów? To skoro Bóg zaczął, to kto ma dokończyć? Jak z budową – zaczął fachowiec, a kończy partacz, i wiadomo co z tego będzie. Co z tego, że fundament jest, a dach cieknie; i leje po ścianach wszędzie do środka i nigdzie się nie schowasz, i co z tego, że fundament jest. Ten, który zaczął, Ten niech dokończy i chwała Bogu za to, że On ma ochotę to z nami zrobić.

            Ewangelia Mateusza 9.8 Co, sprawdzasz swoje skrzydełka, orle? Czy jeszcze jak kura mówisz: No no, chyba nie da rady ulecieć przez ten płotek ...przeciwności.

A gdy to ujrzały tłumy, przelękły się i uwielbiły Boga, który dał ludziom taką moc”. Pan Jezus czynił cuda, a ludzie widząc to, uwielbiły Boga, który dał ludziom taką moc, który objawiał się poprzez działanie Swojego Syna. Jakie to jest cudowne, żyć w sposób uwielbiający, żyć w czystości, żyć w prawości, żyć w zgodzie z wolą naszego niebiańskiego Ojca; być szczęśliwym, wdzięcznym Bogu człowiekiem, śpiewającym Jemu nieustannie pieśni pochwalne.

            Ew. Jana 15.8 „Przez to uwielbiony będzie Ojciec mój, jeśli obfity owoc wydacie i staniecie się moimi uczniami”. Znowuż Jezus mówi, przez to będzie uwielbiony Ojciec, jeśli my, dzięki działaniu Jezusa Chrystusa, który wykupił nas swoją krwią, na krzyżu Golgoty, abyśmy tam mieli koniec naszego starego życia. Który zmartwychwstał, abyśmy mogli mieć początek nowego życia; i Ducha Bożego, działającego w nas, kiedy owoc uwidacznia się w nas, wtedy uwielbiony jest Bóg w nas i przez nas. Jezus chce, aby Ojciec był uwielbiony w tobie i we mnie. On tak nas miłuje, że Jemu na nas zależy. Dlatego się troszczy i stara, dociera, porusza serca nasze, abyśmy zobaczyli, że to nie jest coś małego być chrześcijaninem czy chrześcijanką, to jest najważniejsza sprawa na tej ziemi. Nie ma ważniejszej. Dlatego taka wojna się toczy o to, dlatego wróg tak atakuje, aby nie było widać tej chwały, która przyszła do nas w Chrystusie.

            List do Efezjan 1:12-14 „ abyśmy się przyczyniali do uwielbienia chwały Jego, my, którzy jako pierwsi nadzieję mieliśmy w Chrystusie. W Nim i wy, którzy usłyszeliście Słowo Prawdy, Ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w Niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym, który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały Jego”. Wszystko, wszystko jest tam chwalebne. Całe niebo rozbrzmiewa chwałą nieustannie, święty, święty, święty jest Bóg Wszechmogący, który jest, który był, i który ma przyjść; wszyscy tam upadają, tam jest cały czas uwielbienie. Pomyśl sobie dlaczego, czy Bóg potrzebuje, aby Go cały czas tak uwielbiać? Czy Bóg ma takie zapotrzebowanie? Nie, Bóg uwielbia doskonale tych, których uczynił i tych, którzy do Niego należą. To spływa na nich jak rosa i oni z tej rosy uwielbiają Boga; całe niebo korzysta z uwielbienia Bożego. I to co spływa na nich, oni z powrotem oddają Bogu. Zatem, najpierw Bóg czyni to wobec nas, abyśmy my mogli to uczynić wobec Boga. To jest cudowne, że my to czytamy w Słowie Bożym, że Bóg to uczynił. On nie ma zapotrzebowania na uwielbienie, On nie jest taki, że On byłby za mały, gdyby Go nie uwielbiano, że dopiero uwielbienie daje Mu zadowolenie... Nie, On tak uwielbia Swoje stworzenie, On tak uwielbia Swojego Syna, On tak uwielbia nas – to jest jedność w uwielbianiu. Bóg nie chce, żebyśmy byli gorsi, chce abyśmy byli jak On, abyśmy doszli do chwały Bożej, abyśmy mogli nawzajem, wspólnie razem być w tak potężnym uwielbianiu, zrozumieniu tej chwały.

Diabeł mógłby ci podpowiedzieć: 'Co to za Bóg, który stale potrzebuje, aby Mu śpiewać pieśni pochwalne, a się obraża, że Mu nie śpiewają, tylko komuś innemu'. To nie o to chodzi, tylko ci ludzie giną, kiedy nie uwielbiają Boga; kiedy to, co Bóg im daje, oni przekazują gdzie indziej-to ich gubi, dlatego Bóg występuje przeciw temu. On jest najwspanialszym, bo On wychodzi z tym do ciebie i do mnie. Jeśli doświadczamy jak On nas uwielbia, jesteśmy jak w niebie, chociaż jesteśmy na ziemi. Doświadczamy tak świętych relacji, jak tylko to może uczynić Bóg już w tym miejscu. I wtedy, z tego Ducha społeczności z Bogiem, my dopiero prawdziwie zaczynamy rozmawiać z Nim, jako z naszym Bogiem.

Pamiętaj, że diabeł jest zawsze oskarżycielem, także i Boga: 'Bóg nie chce, Bóg nie chce'. Bóg chce i czyni wszystko by tak było.

            2 Mojżeszowa 15:2  „Pan jest mocą i pieśnią moją, i stał się zbawieniem moim. On jest Bogiem moim, przeto Go uwielbiam, On Bogiem ojca mojego, przeto Go wysławiam”. Nie ograniczajmy się do małostkowości, nie bądźmy uszczypliwi, nie chodźmy za sobą, dopatrując się czegokolwiek. Przestańmy to robić w ogóle. Zajmijmy się Bogiem, jak On zajął się nami. Dał Swojego Syna, abyśmy się mogli rozradować w Jego Synu; abyśmy mogli ze sobą rozmawiać, jak się rozmawia w Bożej rodzinie; a wy mówcie jak Słowo Boże mówi, mówcie ze sobą jak Boże dzieci rozmawiają. Miłujcie się nawzajem, radujcie się sobą nawzajem w Panu. Paweł mówi: Jak ja się rozradowałem wiadomością o was, że wy trwacie; jaką radość mi przyniósł Tymoteusz, gdy dowiedziałem się, że dalej trzymacie się. Jakie zadowolenie mi to przynosi – to jest właśnie Boża Rodzina. Pamiętaj, nie wszedłeś do jakiejś kolejnej dziwnej rodziny, dziwaków, którzy mówią o czymś, robią co innego, wszystko się dzieje zupełnie inaczej. Wszyscy mówią, że kochają Boga i się kochają nawzajem, a kłócą się, mają problemy, złoszczą się na siebie, zawiści mają, a mówią, że się miłują i idą do nieba. Myślisz sobie: Co to jest w sumie? A Bóg chce właśnie, żeby było widać tą chwałę. Jezus mówi: Gdy będą widzieć w was miłość wzajemną, wtedy uwierzą, że ja tu byłem; a więc to bycie w jedności, bycie z Bogiem.

            Psalm 50:15. W psalmach mnóstwo byśmy tego znaleźli. „I wzywaj mnie w dniu niedoli, Wybawię cię, a ty mnie uwielbisz!” Będziesz opowiadać jak Bóg uwolnił cię i będziesz chwalić Boga za to co ci uczynił. Byłem w niewoli, osaczyli mnie, otoczyli, już szykowali się, aby na mnie napaść i zabić, lecz Pan wyzwolił mnie! Opowiada, śpiewa o tym: Pan przyszedł i uwolnił mnie. I śpiewa Mu pieśni pochwalne za to! Mamy mnóstwo rzeczy do uwielbiania Boga! My nie możemy stać się niemowami w sprawach Bożych, a za to wielomównymi w sprawach ciała. Musimy to zamienić całkowicie. Mamy mówić wiele w sprawach Bożych, a niewiele w sprawach ciała. Bo nie trzeba tam wiele mówić. 'Co dzisiaj mamy do jedzenia? - A co mamy w lodówce?  - No i dzięki Bogu.' Ale co do Słowa, to trzeba kosztować jak dobry jest Pan i spędzić z Nim czas.

            Psalm 106: 47 „ Zbaw nas, Panie, Boże nasz, I zgromadź nas spośród narodów, Abyśmy dziękowali Imieniu Twemu świętemu I aby naszą chlubą było uwielbianie Ciebie.” Prowadź nas Panie do tego Domu Chwały, abyśmy Cię zawsze wielbili, a już na ziemi pomóż nam radować się w Tobie zawsze, Panie. Zawsze być ludźmi, którzy zawsze mogą powiedzieć: Lecz jest Pan, nie jestem sam, sama, jest Pan, który podjął się dzieła, aby zbawić, uratować. Nie będę kluczyć, nie będę się chować, nie będę szukać innych wydarzeń, nie będę się zasłaniać, że jestem taki słaby, czy słaba, nie mogę tego... Jak to nie możesz? Możesz wszystko w Tym, który cię wzmacnia bracie i siostro. To jest Prawda Biblijna, a co ciało gada, to nie słuchaj ciała, słuchaj Boga. Apostoł Paweł powiedział: Kiedy Pan do mnie dotarł, przestałem się słuchać ciała – i dobrze, od tego momentu był Bożym Apostołem, który niósł miłość, radość, pokój, Prawdę. Mówił: Do was tam muszę przyjść, aby i was jeszcze umocnić w wierze; jeszcze mam coś dla was i jestem wam dłużny to, aby do was do trzeć i o tym wam powiedzieć. Piękne. Chwała Bogu. Przez to uwielbiony był zawsze Bóg w nim i przez niego.

            Ew. Jana 17:22 „Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy.” To musimy sobie nieustannie przypominać, tu chodzi o JEDNOŚĆ. Jedność, Bóg, Boży Syn i my – JEDNO, JEDNO, dzięki temu, co stało się na krzyżu, dzięki oczyszczeniu w Krwi Bożego Baranka. Jedno. Niech Pan napełnia nas tym, abyśmy byli otwarci, aby wróg musiał uciekać; aby Pan go wygnał z każdego miejsca, jak pasterz wygania wilka, który się przedostał do stada i próbuje udawać owce; aby wygnał wszystkich tych aktorów, którzy udają coś, czego normalnie nie chcą; aby owce mogły normalnie się paść na pastwiskach, aby mogły się radować i służyć sobie nawzajem, budując się na Dom.

            Jana 17.10  i wszystko moje jest Twoje, a Twoje jest moje i uwielbiony jestem w nich”.  Ty mi ich dałeś, a ja ich przyjąłem i zachowałem. To co Twoje jest moje, a moje jest Twoje; jestem uwielbiony w nich, tych, których mi dałeś; uwielbiony Jezus Chrystus, chwała Bogu. Chwała Bogu, niech Pan czyni cuda, byśmy byli sobie bliżsi niż jacykolwiek ludzie są sobie bliscy; my musimy tylko zrozumieć jedną rzecz: nie możemy pielęgnować starego człowieka, nie możemy go obdarowywać, nie możemy wymyślać nowych lekarstw dla niego, aby jeszcze go przy życiu utrzymać – on musi umrzeć. Musi żyć Chrystus w nas, to jest rzeczywistość.

            Filipian 1:20 „według oczekiwania i nadziei mojej, że w niczym nie będę zawstydzony, lecz że przez śmiałe wystąpienie, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie Chrystus w ciele moim, czy to przez życie, czy przez śmierć.” Uwielbiony Chrystus, we mnie, w tobie, to jest najważniejsze, wszystko padnie. Pomyśl sobie, że niesiesz ten bagaż swoich umiejętności, a one tylko psują to, co jest piękne. Porzuć ten bagaż swoich umiejętności, przyjmij umiejętności Chrystusowe, one zawsze służą, one zawsze służą.

            Myślę, że dzięki pomocy Pana, mamy rozjaśnioną tą sprawę; chociaż jest mnóstwo wspaniałości, które są opisane w Biblii i ten Boży Plan, który został ujawniony w Chrystusie, też pokazuje, abyśmy byli zachwyceni Bogiem, zachwyceni Jego otwartością wobec nas, zachwyceni Jego współczuciem, Jego litością nad nami, Jego staraniem, że nie dał nam trochę więcej, ale dał nam wszystko. Ubłogosławił nas wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios, aby niczego nam nie zabrakło; co On ma, my mamy, wszystko dał Swemu Synowi, a my w Synu mamy wszystko; mamy wszystko, aby być z Bogiem wiecznie, w radości, w miłości wzajemnej, w uwielbianiu. To będziemy śpiewać z Bogiem naszym, z Panem naszym. Już teraz śpiewamy z Panem na zgromadzeniu. Pan mówi, że przychodzi na zgromadzenia aby śpiewać z nami, wysławiać Ojca, ale tam w niebie już będziemy wysławiać chwalebne dokonanie, które sprawiło, że możemy patrzeć w święte oblicze Ojca i wysławiać Go. On może cieszyć się nami, bo ma nas całkowicie doskonałych jak On jest doskonały. To jest dopiero doskonałe osiągnięcie, po to Jezus przyszedł – o tym myślmy. Nie myślmy o tym co na ziemi, myślmy o tym co w niebie, to jest dla nas najważniejsze. Ziemia może nam zasłonić Chrystusa, ale kiedy patrzymy tam w górę, to możemy patrzeć i widzieć.

            Jana 11: 4 „A usłyszawszy to Jezus rzekł: ta choroba nie jest na śmierć, lecz na chwałę Bożą, aby Syn Boży był przez nią uwielbiony.” Także i przez to, aby oni rozpoznali, że On jest Tym, którego Ojciec posłał, aby uratować, zbawić.

            Jana 16:14 „On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi”. Duch Święty uwielbia Jezusa w nas. Zwróćcie uwagę, wszyscy uwielbiają się nawzajem. O Piotrze jest napisane, że dowiedział się jak uwielbi Boga, właśnie przez śmierć, którą przyjmie.

            Filipian 3:20-21 To uwielbianie to jest otaczanie chwałą, to jest opowiadanie o sobie prawdy, która uwielbia. „A widziałeś mego sługę Joba? Nie ma takiego innego na ziemi jak on”. 'A widziałeś mego Syna Jezusa Chrystusa? Nigdy nikt nie był taki w ciele jak On. Jakie to jest piękne i wspaniałe, kiedy tam nie ma obłudy, fałszu, jest to doskonale czyste. Nie ma przypodobania się, nie ma zasłaniania czegokolwiek. Jest to czyste, wypływa z czystości, z czystego rozmawiania o sobie nawzajem.

Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa, który przemieni znikome ciało nasze w postać podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą też wszystko poddać sobie może.” Podobną do uwielbionego ciała swego. Wszystko, doskonale wszystko, wszystko za wszystko. Wszystko za wszystko. Musimy zrozumieć to bogactwo, żeby zostawić wszystko, aby Bóg mógł działać w nas i przez nas, w sposób taki jak On chce, aby nigdy nic nie było dla nas ważniejsze od tego co Bóg mówi do nas; tak jak dla Jezusa nie było nic ważniejsze. Abyśmy i my w Nim uwielbieni byli, że Ojca wolę wykonujemy, że słuchamy się Ojca, aby Ojciec mógł o nas powiedzieć: To jest mój syn, moja córka. Paweł pisze, że chce się przechadzać między nami, oczyszczajmy się więc od wszelkiej zmazy i skazy, aby Bóg mógł się poruszać. Aby nas napełniało uwielbienie i chwała.

To jest coś pięknego, kiedy doznajesz jak Duch Święty napełnia cię, to jest piękne.

            2 Tesaloniczan 1:10n „Gdy przyjdzie w owym dniu, ab być uwielbionym wśród świętych Swoich i podziwianym przez wszystkich, którzy uwierzyli, bo świadectwu naszemu uwierzyliście”. W tym nie ma fałszu, w tym jest piękno, czystość, wysławianie, uwielbianie, opowiadanie o prawdzie zwycięstwa, o chwale zwycięstwa. I będą opowiadać te wspaniałe dzieła Boże.

„W tej myśli też modlimy się zawsze za was, aby Bóg uczynił was godnymi powołania i w mocy doprowadził do końca całe wasze dobre zamierzenia i dzieła wiary. Aby Imię Pana naszego Jezusa Chrystusa było uwielbione w was, a wy w Nim, według łaski Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa”, w nas, a my w Nim. Och, abyśmy doszli do tego... Rozumiecie, wchodzi człowiek ze świata, a ci ludzie uwielbiają Boga, uwielbiają Jezusa Chrystusa, w uwielbieniu rozmawiają ze sobą nawzajem o sobie nawzajem, kim Bóg nas uczynił. Taki człowiek wchodzi i w pewnym momencie mówi: tu jest Bóg, o tym mówi Jezus; i oni mówią prawdę, nie grają teatru. Mówią Prawdę bo tak dzięki Bogu żyją, dzięki Bogu są uwolnieni od szukania swego.

            1 Piotra 4: 14 „Szczęściarzami jesteście jeśli was znieważają dla Imienia Chrystusowego, gdyż Duch Chwały, Duch Boży spoczywa na was.” Duch uwielbienia, Duch chwały spoczywa na was; kiedy cierpimy, wtedy bardziej wielbimy, bo widzimy to, co Jezus przecierpiał dla nas, abyśmy my mogli być uwolnieni od tego zła. Niech Bóg nam pomoże. To co mówiliśmy, brak uwielbienia jest złem, bo Bóg jest prawdziwie godny chwały.

            List do Rzymian 1:21-25 „dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności. Mienili się mądrymi, a stali się głupi. I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy; itd. Itd.” Poznawszy Boga nie uwielbili Go jako Boga, nie złożyli Mu dziękczynienia i zostali ukarani, gdyż żyli w sposób niegodny Boga i zrobili sobie rzeczy, które miały wypaczyć widzenie Boga; więc poszli za poradą ciała, za diabłem.

            Może na koniec 2 Koryntian 3: 18. Przeczytam z grecko – polskiej linearnej „My zaś wszyscy odsłoniętą twarzą chwałę Pana odzwierciedlając, na ten sam obraz jesteśmy przemieniani od chwały ku chwale, tak jak przez Pana Ducha.” Odsłoniętą twarzą jesteśmy przemieniani.

             W 2 Koryntian 3:13 jest napisane: „A nie tak jak Mojżesz, który kładł zasłonę na oblicze swoje, aby synowie Izraelscy nie patrzyli na koniec tego, co miało ustać”. My nie musimy już kłaść zasłony, bo to nie ustanie, bo to wieczna chwała. Niech Bóg napełnia nas tą chwałą, abyśmy byli przemieniani na ten sam obraz, z chwały w chwałę, niech to sprawia Duch Boży. Niech Bóg czyni Swoje dzieło, a my odpocznijmy, radujmy się, że Wszechpotężny Bóg, który nas stworzył, podjął się to wszystko uczynić, abyśmy byli nowymi ludźmi w Chrystusie, Jego synami i córkami, aby mógł nami się cieszyć tutaj i w wieczności; aby uwielbienie rozlegało się w całej pełni, i abyśmy wszyscy mówili prawdę: Bóg prawdę o nas, a my prawdę o Bogu – to jest uwielbianie, to jest uwielbianie. Amen.